Wystarczy szczypta dziennie. Ta zapomniana przyprawa naszych babć działa cuda dla odchudzania i zdrowia

Dodano:
Kminek zwyczajny, zdjęcie ilustracyjne Źródło: Wikimedia Commons / Slick
Dawniej był obowiązkowym produktem w każdej kuchni. Dziś mało kto pamięta, że potrafi zdziałać wiele dobrego dla zdrowia i sylwetki. A wystarczy szczypta dziennie.

Kilkadziesiąt lat temu dosypywano ją niemal do wszystkiego — kapusty, grochu, mięs, serów, pieczywa, a nawet ziemniaków. Dziś często leży zapomniana w kuchennych szafkach. Tymczasem warto, by ta niepozorna, aromatyczna przyprawa wróciła do łask. Współczesna nauka potwierdza to, co nasze babcie wiedziały już od dawna. Dobrze znały jej prozdrowotne właściwości. Sprawdź, co i dlaczego warto włączyć do codziennej diety.

Jaka przyprawa królowała w babcinej kuchni?

Zapomnianą i niedocenianą przyprawą jest kminek zwyczajny. Te niepozorne nasionka kryją w sobie ogromny potencjał. Zawierają mnóstwo cennych mikroelementów, między innymi żelazo, miedź, wapń oraz fosfor. Co więcej, dostarczają sporej dawki antyoksydantów. Te związki odgrywają niezwykle ważną rolę w neutralizowaniu szkodliwego wpływu wolnych rodników na organizm. Spowalniają procesy starzenia, zmniejszają stany zapalne tkanek i obniżają poziom „złego cholesterolu”. W rezultacie pośrednio redukują ryzyko rozwoju wielu niebezpiecznych schorzeń, na przykład miażdżycy, zawału serca, udaru mózgu, zakrzepicy, a nawet chorób o podłożu nowotworowym.

Jak kminek wspomaga odchudzanie?

Kminek jest źródłem białka i błonnika. Te dwa składniki to prawdziwi „sprzymierzeńcy” procesu odchudzania. Przedłużają uczucie sytości po posiłku, a tym samym zmniejszają ryzyko podjadania i sięgania po słodycze czy różnego rodzaju przekąski. Jednocześnie usprawniają perystaltykę jelit i regulują przemianę materii. Udowodniono, że trawienie białka wiąże się z większym wydatkiem energetycznym ze strony organizmu, co przekłada się na szybsze spalanie kalorii. W dodatku błonnik wpływa pozytywnie na mikrobiotę. Wspiera namnażanie się „dobrych” bakterii w układzie pokarmowym. Ułatwia formowanie mas kałowych. Zapobiega wzdęciom, zaparciom oraz innym dolegliwościom gastrycznym.

Zrzucanie nadprogramowych kilogramów wspomagają również olejki eteryczne obecne w kminku, głównie karwon i limonen. Związki te pobudzają wydzielanie soków trawiennych i żółci, dzięki czemu tłuszcze są szybciej rozkładane i spalane. Badania przeprowadzone przez irańskich naukowców potwierdzają, że regularne spożywanie wskazanej przyprawy może obniżać poziom cholesterolu i wspierać utratę masy ciała.

Spożycie kminku w proszku [w ilości 3 gramów dziennie – przyp. red.] obniżyło poziomy cholesterolu całkowitego, trójglicerydów i LDL we krwi, a jednocześnie zwiększyło poziom HDL. Odnotowano również znaczące zmniejszenie masy ciała, wskaźnika BMI, obwodu talii, masy tłuszczowej i procentowej zawartości tłuszczu w organizmie. Nie zaobserwowano wpływu na poziom glukozy na czczo ani na masę beztłuszczową – podkreślają autorzy badania.

Warto jednak pamiętać o jednej ważnej kwestii – kminek nie jest żadną „magiczną różdżką”, która sprawi, że z dnia na dzień pozbędziemy się niechcianych kilogramów. Nie zastąpi aktywności fizycznej ani dobrze zbilansowanej diety. Jest natomiast ważnym elementem jadłospisu.

Jak włączyć kminek do codziennej diety?

Najprostszym sposobem jest dodawanie go do dań, które zwykle „ciążą” na żołądku. Świetnie komponuje się między innymi z kapustą, pieczonymi ziemniakami czy plackami warzywnymi. Doskonale odnajduje się również zupach i gulaszach. Jeśli chcesz, możesz przygotować też napar z kminku. Wystarczy łyżeczkę zmielonej przyprawy zalać wrzątkiem i zaparzać 10 minut. Taki napój wypity po jedzeniu wspiera trawienie, łagodzi wzdęcia i wspomaga spalanie tłuszczu.

Źródło: National Library of Medicine, WPROST
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...